Forum społeczności użytkowników OpenOffice i LibreOffice

http://fridrich.blogspot.com/2014/04/li ... ummer.html

W tym roku LibreOffice zgarnęło 10 "wejściówek" w programie (w zeszłym roku było ich 13). Próbowałem znaleźć coś o Apache OO, ale nie dostrzegam niczego znajomego (nawet nazwiska). W zeszłym roku OpenOffice zgarnął tylko jedną wejściówkę, więc może w tym ich zwyczajnie wykluczyli.

Osobiście cieszy mnie integracja z Microsoft OneDrive. Przynajmniej można będzie składować dane w czystym ODF 1.2, czego nie oferuje Google Drive/Docs and Spreadsheets.

btw. @Minio. Ty chyba byłeś zainteresowany rozwojem menadżera szablonów. Teraz będą przy nim majstrować, więc jest duża szansa, że student uwzględni Twoje uwagi.

To w Google Drive nie można trzymać dokumentów ODF? Czy chodzi tylko o ich edycję?

Z tego co wyczytałem to pakiet "Dokumenty i arkusze" podczas każdorazowego importu/eksportu, dokonuje konwersji dokumentu z ODF na własnościowy format Googla. MS Office Web App operuje na czystym ODF 1.2.

Poza tym cieszę się, bo OneDrive/Web Office jest fajny, a Google Drive/Docs ssie (mowa oczywiście o obsłudze binarnych plików i OOXML).

Własnościowy format Googla? W szoku jestem. Wiem, że na początku GD (dosłownie same początki) pozwalał na eksport do wielu formatów. Później zaczęli wprowadzać ograniczenia.

Odnośnie tematu. Większość rzeczy to raczej drobne sprawy, choć jestem ciekawy, co zaproponują z modułem przybornika kolorów.

Mówiąc, że OneDrive "jest fajny" mówisz o usłudze chmurowej, czy odnosisz się też do tego, że jest ona zintegrowana z pakietem online office? Pytam, bo jestem ciekawy czym rzekomo się ma wyróżniać chmura MS od pozostałych, a widzę, że nawet Dropbox chce teraz stworzyć narzędzia do edycji/podglądu online w swojej chmurze.

Mam na myśli to i to. Z OwnDrive zaczynałem, gdy nazywał się SkyDrive i dawali na dzień dobry 23 GB (a nie jak teraz - 7 GB). Bardzo fajny dysk sieciowy (naprawdę szkoda, że nie ma klienta pod Linuksa). Web Office to duży atut. Co prawda nie uruchomi dokumentu z makrami, ale jaki inny produkt to robi? A tak gwarantuje najlepszą zgodność z formatami monopolisty i to całkowicie za darmo. Plusem jest to, że zawsze te dane mogę wyeksportować do ODF 1.2. No i skrzynka e-mail jest całkiem fajna. Interfejs co prawda mi nie pasuje, ale Microsoft zaoferował aż 10 aliasów na każde konto. Wiele sobie porezerwowałem, a kilka nawet użyłem.

Zdecydowanie mogę polecić. Tam gdzie firma nie ma monopolu, tam też udostępniają fajne usługi za darmo.

Sądziłem, że może jest coś wyróżniającego chmurę od MS. Akurat z office'a online nie korzystam. Jeden z domowników ma desktopową wersję, więc jak już muszę coś zrobić w MSO, to nie mam większych problemów. Poza tym powiem Ci szczerze, że się jeszcze nie spotkałem z komputerem - z Windowsem na pokładzie - wolnym od MSO (nie licząc firm).
Korzystałem z Dropboxa, ale im dalej w las, tym coraz wolniej działa, choć zaprojektowany jest bardzo estetycznie. Ze wszystkich chmur najbardziej przypadła mi do gustu ta od Kima - MEGA. Wygląda strasznie, ale działa rewelacyjnie szybko.

A aliasy to już nie jest żaden kąsek. Bodajże o2 oferuje ich nieskończoną liczbę.

Teraz może to nie robi wrażenia, ale w momencie premiery usługi, to było coś wspaniałego. Usługa Kima być może jest lepsza (szybsza), ale jak długo przetrwa? Microsoft swoją marką chociaż gwarantuje stabilność istnienia danych.

Tak, alias to coś oczywistego, ale domena *outlook.com wygląda lepiej niż o2.pl, które kojarzy się z wszędobylskim spamem. Dodatkowo outlook.com jest zintegrowany ze swoim dyskiem. Ja wiem, że to nie jest nic innowacyjnego ale niska popularność usługi + jej dopracowanie uczyniło produkt po prostu fajnym i używalnym. Ani o2 nie oferuje tego na taką skalę (brak dysku, mnóstwo spamu, kiepskie zabezpieczenia) ani Google (kiepski webowy office, mała objętość dysku).

Okey, rozumiem. Grunt to mieć wybór

quest-88 pisze:ale jak długo przetrwa? Microsoft swoją marką chociaż gwarantuje stabilność istnienia danych.

A zamykając klamrą off-topic, to powiem w ten sposób: Nie ma co się przywiązywać do marki, bo przy dzisiejszym przepływie kapitału marka jest tylko marketingową "nadbudową" produktu i niczym więcej. Kazus OpenOffice'a jest dobrym przykładem. Za 10 lat jednej i drugiej (LO, AOO) marki może nie być.

Starej daty jestem i jakoś ciężko mi pogodzić stabilność istnienia danych z (jakąkolwiek) chmurą (poza rozwiązaniem z własnym domowym serwerem).

quest-88 pisze:btw. @Minio. Ty chyba byłeś zainteresowany rozwojem menadżera szablonów. Teraz będą przy nim majstrować, więc jest duża szansa, że student uwzględni Twoje uwagi.

Nie wiem, na czym dokładnie ma polegać praca studenta, ale jeżeli uwzględnią wszystkie uwagi, które zgłaszałem, to menedżer szablonów będzie… taki, jaki powinien być wtedy, kiedy go po raz pierwszy wprowadzili.

A co do zaakceptowanych projektów — ja jestem raczej zawiedziony. Nie ma tam nic, na co mógłbym wyczekiwać. Odnosze wrażenie, że to trochę zmarnowana szansa.

Po prostu poprzedni Start Center to było koszmarek (wszyscy o tym wiemy). Gdy skrytykowałem nowy "twór", usłyszałem "hola! przecież student zrobił wszystko według makiety". A makietę zaprojektował jakiś Mirek, który chociaż nie ma żadnego doświadczenia w dziedzinie UX, to bardzo chciał się wykazać. Ani ja ani żadna osoba, którą mobilizowałem nie miała żadnego doświadczenia w projektowaniu interfejsów, ale wszyscy wiedzieliśmy, że Mirek skaszanił pracę. Teraz intuicja mi mówi, że jeśli sam nie dopilnujesz integracji modułu szablonów z StartCenter, to może się to źle skończyć.

Mirek wciąż jest aktywny i zdaje się grać pierwsze skrzypce w grupie UX Design.